Raz: owoce morza są naprawdę zdrowe!
Owoce morza zawierają wszystkie niezbędne składniki odżywcze potrzebne organizmowi, by zachować zdrowie, urodę i figurę. Składniki te odpowiadają również za dobre samopoczucie w każdym wieku; wartości takie jak kwasy omega-3, żelazo, witaminy z grupy B i D oraz białko mają pozytywny wpływ na naszą pamięć i mogą przyczynić się do naszej długowieczności. Ryby i owoce morza dzięki walorom odżywczym wspierają budowanie mocnych kości, rozwój mózgu oraz troszczą się o zdrowie serca i układu odpornościowego. Czy wiesz, że jedzenie owoców morza co najmniej dwa razy w tygodniu zmniejsza ryzyko śmierci z przyczyn chorobotwórczych aż o 17%…? Trudno więc się kłócić z tym, że tłuszcze występujące naturalnie w owocach morza, w tym kwasy omega-3 EPA i DHA, są niezbędne dla naszego zdrowia.
Dwa: szybko i łatwo się je przygotowuje
Nie musisz poświęcać wielu godzin w kuchni, by podać smaczny obiad. Gros dań rybnych i złożonych z owoców morza można przygotować nawet w piętnaście minut lub krócej! Nie wiesz, jak przygotować owoce morza? W sieci dostępnych jest mnóstwo naprawdę prostych przepisów dla prawdziwych laików, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tymi dobrociami. Krewetki smaży się lub gotuje bardzo krótko, możesz podać je z sosem i ryżem, a przegrzebki – prosto z patelni, z warzywami. Ośmiornicę również warto ledwo podsmażyć, dodać do sałatki lub dań z ryżem czy makaronem. A kalmary? Pokrojone w krążki także smaży się krótko – po zbyt długiej obróbce cieplnej mięso stanie się gumowate. Jeśli więc faktycznie nie masz ochoty dziś stać przy kuchence zbyt długo – owoce morza to rozwiązanie wręcz idealne.
Warto również zapamiętać, że frutti di mare podaje się głównie z białym winem wytrawnym – gastronomiczny savoir-vivre nie wprowadził tej zasady bez powodu, a dlatego, że pod wpływem wina czerwonego i wchodzeniem w reakcję żelaza z nienasyconymi kwasami tłuszczowymi potrawa stanie się po prostu niesmaczna.
Trzy: są uniwersalne
Nie musisz opierać na nich całego dania, by przemycić je do swojej kuchni. Szczególnie jeśli do tej pory nie przygotowywałaś potraw zbudowanych głównie na owocach morza, a Twoi domownicy mogą być uprzedzeni – zastosuj metodę małych kroków. To proste, bo owoce morza łatwo wpasować w praktycznie każde danie. Tak jak i ryby – są wszechstronne i występują w wielu formach! Niezależnie od tego, czy są świeże, konserwowe czy mrożone, istnieje wiele sposobów na delektowanie się nimi. Małe krewetki czy ośmiorniczki można dodawać do sałatek, jako dodatek do pizzy czy zapiekanki, jako uzupełnienie potrawki warzywnej z ryżem czy makaronem. Mogą być zamiennikiem dla mięsa mielonego w spaghetti czy zastąpić kurczaka w penne. Niezależnie od tego, do jak bardzo oklepanej potrawy ich użyjesz – Twoja kuchnia przestanie być nudna i powtarzalna.
Dodając owoce morza do rodzinnych posiłków, nie tylko urozmaicasz i zacieśniasz więzi rodzinne, ale przede wszystkim dajesz możliwość, by każdy członek Twojej rodziny mógł uzbroić swój organizm w konkretną dawkę cennych składników odżywczych. Choć pozostałe powody, nie tylko te tutaj wspomniane, również są ważne – najważniejszym skłaniającym do jedzenia owoców morza powinna być troska o zdrowie. Bo to ono jest najważniejsze.